Craigellachie 17yo, whisky która debiutowała w 2014 roku, jako odpowiedź koncernu Bacardi na rosnącą popularność kategorii single malt.
W tym właśnie roku zaproponowano po raz pierwszy kilka oficjalnych wydań whisky z tej destylarni, a były to Craigellachie 13yo, dzisiaj opisywana siedemnastolatka, Craigellachie 19yo wydawana w litrowych butelkach i przeznaczona tylko do sprzedaży w strefach wolnocłowych oraz najstarsza edycja, 23yo. Wcześniej miały miejsce tylko dwa oficjalne butelkowania whisky pochodzącej z tej gorzelni. A było to wydanie z roku 1995, pochodzące z prestiżowej serii Rare Malts Selection (Craigellachie 1973 22yo) oraz drugie z roku 2000, kiedy to tutejsza whisky weszła w skład serii Flora & Fauna. Oba były wydane przez poprzedniego właściciela, United Distillers & Vintners (UDV), które następnie zostało przekształcone w Diageo.
Świat zwrócił uwagę na tę mało znaną destylarnię w 2017 roku, kiedy to Craigellachie 31yo została wybrana przez World Whiskies Awards za najlepszy single malt na świecie, bez podziału na jakiekolwiek kategorie. Także w 2017 roku wydano świetne Craigellachie 1983 33yo Small Batch, a dwa lata później dwa wydania single cask w wieku 39 lat. Wszystkie te whisky są bardzo wysoko oceniane na wszelkiego rodzaju portalach i dostają noty 92 punkty na 100 możliwych. Pokazuje to, jak duży potencjał ma tutejszy destylat, jednak nadal są to wydania niszowe, butelkowane w bardzo małych ilościach, a tym samym bardzo słabo dostępne. Mam jednak nadzieję, że po pierwszym kroku z 2014 roku Bacardi zdecyduje się na szerszą promocję tutejszej whisky, a tym samym rozszerzy oficjalną ofertę i zwiększy jej dostępność. Taką zapowiedzią może być planowane wkrótce otwarcie centrum dla zwiedzających w gorzelni.
Destylarnia położona jest w samym sercu regionu Speyside, na szczycie wzgórza w osadzie Craigellachie, skąd roztacza się widok na zbieg dwóch rzek, Fiddich i Spey. Znajduje się tutaj jeden z najpiękniejszych i najbardziej znanych szkockich mostów, Craigellachie Bridge, zbudowany w latach 1812-1815 na rzece Spey przez Thomasa Telforda. W obrębie miasteczka leży jeszcze druga gorzelnia, Macallan, oraz olbrzymi zakład regeneracji i produkcji beczek, Speyside Cooperage. Niecałe dwa kilometry na południe położone jest miasteczko Aberlour, gdzie pracują destylarnie Aberlour, Benrinnes oraz GlenAllachie.
Kilka kilometrów na północ znajduje się miasteczko Rothes, z gorzelniami Glen Grant, Speyburn, Glenrothes, Glenspey oraz zamkniętą Caperdonich, w której obecnie znajduje się siedziba i magazyny niezależnej firmy dystrybucyjnej, Murray McDavid. Koniecznie w tym miejscu muszę zaznaczyć, że w Rothes działa także firma Forsyths, założona w 1890 roku – największy i obecnie najważniejszy producent alembików, a zarazem serwisant, który odpowiada za naprawy oraz konserwację alembików w ponad połowie szkockich destylarni. Nadmienię jeszcze, że jest on producentem aparatury destylacyjnej także dla wielu producentów Bourbonów (Woodford Reserve, Town Branch), rumów (Worthy Park, Appleton), czy tequili (Patron).
Na południowy wschód od Craigellachie położone jest z kolei miasteczko Dufftown, a w nim destylarnie Glenfiddich, Balvenie, Kininvie, Mortlach, Glendullan, Dufftown oraz zamknięte Convalmore i Pittyvaich. Jak widzimy, osada Craigellachie to naprawdę sam środek regionu Speyside: w okręgu kilkunastu kilometrów pracuje tu około 50 gorzelni słodowych. Właśnie z tego powodu, w trakcie ubiegłorocznych wakacji wybrałam ją na bazę noclegową w celu zwiedzenia tego najgęściej usianego gorzelniami szkockiego regionu produkcji whisky.
Wybór okazał się rewelacyjny. Świetna kwatera, jeden z najbardziej znanych barów whisky – Highlander Inn – 20 metrów obok, słynny hotel „Craigellachie” 30 metrów w drugą stronę, destylarnia Craigellachie oddalona o jakieś 150 metrów, rzeka Spey i słynny most Craigellachie Bridge – 200 metrów. W którą stronę nie pojedziemy, napotykamy się na różne destylarnie. Tylko sklepu spożywczego nie ma na miejscu. Najbliższy w miejscowości Aberlour, oddalony o około 2 kilometry. Historię destylarni opisałam już wcześniej (zobacz Craigellachie 12yo The Old Malt Cask).
Więc teraz skupmy się już na degustacji. Przed nami Craigellachie 17yo:
Craigellachie 17yo
Nota
– moc 46% alc./vol
– region Speyside
– beczka z amerykańskiego dębu
– nie filtrowana na zimno
– nie barwiona karmelem
Oko – Craigellachie 17yo prezentuje się doskonale w lekko pękatej butelce. Szata graficzna i kolorystyka są w „starym” stylu i przywołują u mnie skojarzenia z czasami prohibicji. Etykieta jest bardzo czytelna i zawiera wszystkie informacje. Whisky ma jasnozłoty kolor.
Zapach – bardzo roślinny, trawa cytrynowa, agrest, cytrynowo-maślane ciasteczka, miód, wanilia, imbir, stęchła dębowa beczka, wosk
Smak – cytrusy, mango,ananas, wanilia, miód, czekolada z rodzynkami, owoc tarniny, gorzkie migdały, wosk, biały pieprz
Finisz – dość długi, cierpki, cytrusy, wosk, wanilia, lekka goryczka dębowa
Moja ocena – 6/10
Craigellachie 17yo jest dobrze zbalansowana i zrównoważona, jest idealna na „daily dram” bo jej degustacja nie męczy. Jest przyjemnie owocowo-waniliowa a wyczuwalne nuty wosku dają charakterystyczny posmak. Szkoda, że jest tak mało oficjalnych wydań, bo Craigellachie ma bardzo dobry destylat. Polecam i zachęcam do spróbowania!
Cena 450,00 – 500,00 zł