Dzisiaj ocenię Laphroaig Lore – whisky słodową z legendarnej destylarni, znajdującej się na wyspie Islay.
Whisky znajduje się od niedawna w podstawowej ofercie, a jej debiut miał miejsce na wiosnę 2016 roku. Jej kreatorem jest John Campbell, tamtejszy mistrz destylacji. Butelkę tą kupiłam bezpośrednio w destylarni, podczas ostatnich wakacji spędzonych w Szkocji.
Razem z rodziną zwiedziliśmy kilkanaście destylarni, w tym wszystkie na wyspie Islay. Pobyt w Laphroaig był wyjątkowy, a to za sprawą pewnej ciekawej opcji, dostępnej dla wszystkich członków klubu Friends of Laphroaig. Otóż miałam możliwość wbicia flagi Polski w należącą do mnie stopę ziemi na torfowisku należącym do destylarni. Odebrałam też 5 mililitrów Laphroaig 10 yo, jako zapłatę za „wynajem” tej działki.
Następnie podczas zwiedzania poznałam cały proces produkcji whisky. Miałam okazję degustować kilka wyjątkowo ciekawych trunków w pięknym Visitor Center.
Destylarnia powstała w 1815 roku, niedaleko Port Ellen na południu wyspy Islay. Założyli ją bracia Donald i Alexander Johnsonowie, których drogi rozeszły się kilkanaście lat potem. Alexander odsprzedał swoje udziały bratu i sam zaczął destylować w położonym milę dalej konkurencyjnym Lagavulin. Zakład kilkukrotnie zmieniał właścicieli, a od 2005 roku należy do koncernu Future Brands.
Laphroaig to jedna z najbardziej dymnych whisky na rynku i zarazem najlepiej sprzedający się malt z wyspy Islay. Oferta produktów jest bardzo bogata : select, PX cask, brodir, quarter cask, triple wood, four oak, cairdeas (co rok inna wersja), 10 yo, 10 yo cask strength, 15 yo, 18 yo, 23 yo, 25 yo,30 yo i wiele limitowanych wersji.
A wiec zaczynamy:
Nota
Laphroaig Lore
– moc 48% alc./vol
– region Islay
– wiek bez określenia wieku – tak zwany NAS (no age statement)
– beczka bourbon pierwszego napełnienia, sherry oloroso quarter cask oraz najlepsze beczki znane tylko master blenderom destylarni
– nie filtrowana na zimno
– prawdopodobnie barwiona karmelem
Oko – Laphroaig Lore nalewana jest do butelek o klasycznym kształcie, który od lat się nie zmienia. Prezentuje się bardzo dobrze, etykieta niestety nie zawiera zbyt dużo informacji. Brakuje określenia wieku, rodzaju beczek, informacji o barwieniu. Kolor whisky jest ciemno bursztynowy.
Zapach – niezbyt ostry (nie tak jak w podstawowych wersjach), mocno dymny, popiół, gorzka czekolada z nutą wanilii
Smak – słodka wanilia, karmel i dym, chociaż nie tak intensywny, jak w zapachu, wykończenie to ostre przyprawy
Finisz – dosyć długi, torfowy dym, słodycz karmelowej czekolady
Moja ocena – 6,5/10
Laphroaig Lore to whisky nietypowa. Zapach, smak i finisz idealnie się komponują. Laphroaig Lore nie jest typowym przedstawicielem destylarni, wyróżnia się niespotykaną wśród innych edycji łagodnością i słodyczą. Fani klasycznego smaku Laphroaig mogą być niemile zaskoczeni (podobna sytuacja jak wydanie Ardbeg An Oa). Whisky bardzo dobra, polecam i zdecydowanie zachęcam do spróbowania, szczególnie osobom dla których klasyczny smak tej destylarni jest zbyt dymny, ”szpitalny” i ostry.
Cena 450,00 – 500,00 zł