Tamdhu 15 yo trafiła na rynek 08.02.2019 roku, jako Limited Release w ilości 24 tys. butelek.
Jest to single malt z mało znanej destylarni, która została ponownie otwarta kilka lat temu. Patrząc jednak na działania podejmowane przez nowego właściciela, bardzo szybkie rozbudowywanie portfolio oraz dobór beczek do maturacji, gorzelnia może mieć nadzieję na naprawdę szybkie ugruntowanie sobie bardzo dobrej pozycji na rynku szkockich single maltów.
Destylarnia Tamdhu powstała w 1897 roku w okolicy miasteczka Knockando, w końcowym okresie wielkiego boomu na szkocką whisky. W tym samym okresie powstały tu jeszcze dwie inne gorzelnie: Imperial i Knockando. Założycielami było konsorcjum miejscowych biznesmenów, pod przewodnictwem Williama Granta (właściciela i założyciela destylarni Glenfiddich). Już rok po rozpoczęciu działalności zakład wszedł w skład grupy Highland Distilleries. W owym czasie gorzelnia należała do najnowocześniejszych i najwydajniejszych – w 1903 roku wyprodukowano w niej 600 tys. litrów alkoholu, ale w następnych latach produkcja spadała. Pierwsze zamknięcie zakładu miało miejsce w latach 1911-1913, drugie pomiędzy 1928 a 1948 rokiem. W 1950 roku podczas rozbudowy zakładu tradycyjną podłogę do słodowania zastąpiono tzw. saladin boxes, które funkcjonują do dnia dzisiejszego, zaopatrując w stu procentach destylarnię w słód jęczmienny, a nawet mając jego nadwyżkę. Największy rozkwit to lata 70, kiedy liczbę alembików zwiększono do sześciu, a moce produkcyjne wzrosły do 4 mln. litrów czystego alkoholu rocznie. Wtedy zaczęto też tutejszy destylat butelkować w postaci single malt 8 yo, stał się on także kluczowym składnikiem blenda Famous Grouse, ale także Cutty Sark, Clan MacGregor, J&B, Dunhill. W 1999 roku Tamdhu przeszła na własność The 1887 Company, utworzonej przez Edrington Group i William Grand&Sons, wyłącznie w celu przejęcia aktywów Highland Distillers. W wyniku tego przejęcia w 2009 roku zarząd spółki zapowiedział zawieszenie destylacji na nieokreślony czas. Widać w tym przypadku niszczycielskie działanie wielkich korporacji, które mając w swym posiadaniu tak uznane marki jak Macallan czy Highland Park, nie były zainteresowane promocją tutejszego malta, pomimo tego, że miał wielkie uznanie wśród firm kupażujących. Na szczęście już w 2011 roku gorzelnia została odkupiona przez niezależną spółkę Ian Macleod Distillers, która wcześniej, w 2003 roku, odkupiła od Edrington Group podupadającą destylarnię Glengoyne. Patrząc na to, w jak krótkim czasie nowy właściciel doprowadził Glengoyne do klasy whisky premium, mam nadzieję, że bardzo szybko uczyni z Tamdhu znanego i cenionego producenta single maltów.
Nowy właściciel wznowił produkcję już w 2012 roku, a w 2013 roku ukazała się pierwsza nowa oficjalna edycja 10 yo, natomiast w 2015 roku zapoczątkowano serię Batch Strength Batch # 001. Kolejny rok przyniósł Batch # 002, w roku 2018 ukazał się Batch # 003, a rok 2019 przyniósł # 004. Latem 2018 roku wersja 10 yo została zastąpiona przez 12 yo. W tym samym roku ukazała się niesamowita wersja The Dalbeallie Dram, butelkowana w limitowanej ilości 1000 butelek z okazji Speyside Festival. W 2019 roku ukazała się bardzo wysoko oceniana Tamdhu 2002 single cask 16 yo European Oak First Fill Sherry Cask, która uzyskała noty 92-93/100. Wszystkie powyższe edycje pochodzą z beczek po sherry Oloroso, a w większości z pierwszego napełnienia. Myślę, że jeżeli produkcja i promocja marki nadal będą szły w takim kierunku, to lada chwila ta destylarnia stanie się czarnym koniem wśród szkockich producentów whisky.
Do tej pory miałam już możliwość degustacji paru maltów z tej gorzelni. Tamdhu Batch Strength # 001 okazał się bardzo dobry, a Tamdhu 1973 butelkowany przez niezależnego dystrybutora Gordon & MacPhail w roku 2008, 35 yo z mocą 56%, pochodzący z beczki nr 3230, 1st Fill Sherry Butt jest jedną z najlepszych whisky jakie do tej pory udało mi się degustować (moja nota to 8/10).
Więc teraz z tym większą ciekawością przystępuję do notki smakowej.
Nota
Tamdhu 15 yo
– moc 46% alc./vol
– region Speyside
– wiek 15 yo
– beczka po sherry Oloroso
– nie filtrowana na zimno
– nie barwiona karmelem
Oko – butelka ma „wiktoriański” kształt (wolę te klasyczne), etykieta jest czytelna i zawiera wszystkie informacje. Kolor whisky jest ciemno bursztynowy.
Zapach – słodki, dużo suszonych owoców, rodzynki w alkoholu, przyprawy korzenne, cynamon, cytrusowa skórka i toffi
Smak – lekko wytrawny i przyjemnie pikantny, suszone figi i daktyle, czekolada deserowa, gorzkie migdały i kakao, nuty dębiny
Finisz – średnio długi, łagodny, lekko wytrawny z wyraźną goryczką dębową i białym pieprzem
Moja ocena – 6/10
Tamdhu 15 yo to whisky, która jest dobrze zbalansowana i dobrze smakuje. Zapach, smak i finisz są ułożone w poprawną całość. Tamdhu produkuje naprawdę dobre whisky, które nie odbiegają smakiem od dużo bardziej znanych producentów. Polecam w szczególności zwolennikom beczek po sherry. Whisky naprawdę dobra, zachęcam do spróbowania i bliższego zapoznania z destylarnią.
Cena 320,00 – 380,00 zł