Aultmore 18yo Foggie Moss – whisky pochodząca z portfela John Dewar & Sons, należącego obecnie do Bacardi – Martini.
Whisky debiutowała w 2015 roku, kiedy to rok wcześniej Bacardi w końcu postanowiło wydać oficjalne edycje ze swoich gorzelni słodowych, to znaczy właśnie z Aultmore oraz z Craigellachie i Royal Brackli. Wcześniej promowano tylko whisky słodowe z Aberfeldy i w pewnym stopniu także z Macduff. Według mnie było to bardzo dobre posunięcie, gdyż destylarnie te produkują świetne whisky, które do tego momentu w całości znikały w blendach Dewars. Jedynym niedosytem jest to, że portfolia tych gorzelni nie są zbyt rozbudowane. Jednak niedługo ma się to zmienić, gdyż Bacardi planuje zacząć wydawać coraz więcej wersji limitowanych ze wszystkich swoich zakładów, również z Aultmore.
Budowę gorzelni rozpoczął w 1896 roku Alexander Edward, człowiek z branży, związany wcześniej z takimi zakładami, jak Benrinnes, Dallas Dhu, Oban czy Craigellachie. Nazwa gorzelni pochodzi od gaelickiego „allt mhor”, co oznacza „wielki strumień” i nawiązuje do płynącego niedaleko Auchinderran Burn, z którego zakład czerpie wodę. Jeden ze wspólników Edwarda, F.W.Brickmann, był bardzo blisko związany z firmą Pattison’s Ltd, której to bankructwo w 1899 roku dotknęło bardzo mocno młodziutką destylarnię. Następnie wybuch pierwszej wojny światowej oraz wprowadzenie prohibicji w Stanach Zjednoczonych doprowadziły do tego, że nie była ona w stanie kontynuować destylacji na rentownym poziomie.
Z tego powodu, w 1923 roku Alexander Edward został zmuszony do sprzedaży zakładu. Za sumę 20 tys. funtów nabywcą została firma John Dewar & Sons. Dwa lata później w 1925 roku cała grupa Dewar przeszła na własność Distillers Company Limited. Na początku lat pięćdziesiątych XX wieku gorzelnia Aultmore była pionierem w wykorzystaniu odpadów produkcyjnych do wytwarzania bogatej w białko paszy dla zwierząt, tak zwanej „dark grains”. Do 1970 roku cały zakład był zasilany 10-konnym silnikiem parowym firmy Abernethy z rozbudowanym systemem pędni i pasów łączących wszystkie elementy ruchome biorące udział w całym procesie produkcyjnym. W tamtym okresie był to szczyt możliwości w zakresie wykorzystania energii, dlatego do dzisiaj jest on dumnie eksponowany w holu wejściowym.
W 1971 roku zakład został całkowicie przebudowany – ilość alembików została podwojona, czyli zaczęły ich pracować dwie pary. Wszystko to pozwoliło podwoić moce produkcyjne destylarni. W 1991 roku edycja 12yo weszła w skład serii Flora & Fauna, której założeniem było zaprezentowanie światu whisky single malt pochodzących z mało znanych destylarni, których cała produkcja ginęła w blendach. Następnie, po bardzo skomplikowanych fuzjach i przejęciach, Aultmore wraz ze wszystkimi destylarniami z grupy Dewara weszła w skład Diageo, największej korporacji w branży alkoholowej na świecie.
Jednak urząd antymonopolowy nakazał jej pozbycie się kilkunastu gorzelni słodowych. Wówczas, w 1998 roku Diageo za kwotę jednego miliarda stu pięćdziesięciu milionów funtów sprzedało firmie Bacardi całą grupę John Dewar & Sons . Transakcja objęła jeszcze markę Bombay Gin. Obecne moce produkcyjne Aultmore wynoszą 3,2 mln litrów destylatu rocznie i są wykorzystywane prawie w 100% (od 2008 roku zakład pracuje siedem dni w tygodniu). Pracuje tu kadź zacierna typu Lauter ze stali nierdzewnej, która jest najbardziej zaawansowanym technicznie naczyniem tego typu w całej branży. Zapewnia ona ciągły proces produkcji zacieru, podczas którego wodę dodaje się stale, a nie jak w tradycyjny sposób, czyli dodając ją kilkukrotnie. Ramiona mieszadeł zaopatrzone są w ostrza i łopatki, które poruszając się w górę i dół zapewniają maksymalne wyodrębnianie cukrów. Zacier fermentuje w sześciu kadziach z modrzewia syberyjskiego o pojemności 46,500 litrów, a destylacja odbywa się w czterech alembikach, wszystkich o pojemności 15 tys. litrów.
Tutejsza whisky zawsze była najwyżej oceniana przez mistrzów kupażu i z tego powodu zdecydowana jej większość była wykorzystywana jako okrasa smakowo-aromatyczna do tworzenia whisky mieszanej (obecnie głównie do trunków Dewara). W destylarni nie ma niestety centrum dla zwiedzających, ale po dokonaniu wcześniejszej rezerwacji można zwiedzić zakład.
Teraz skupmy się na naszej dzisiejszej bohaterce:
Aultmore 18yo Foggie Moss
Nota
– moc 46% alc./vol
– region Speyside
– wiek 18 lat
– beczka po Burbonie i powtórnego napełnienia po Sherry
– nie filtrowana na zimno
– nie barwiona karmelem
Oko – Aultmore 18yo Foggie Moss nalewana jest do butelek o nieco niższym i bardziej pękatym kształcie od klasycznych. Wygląda bardzo elegancko i prosto co uważam za atut. Biało-czarna etykieta jest czytelna i zawiera wszystkie informacje a nad nią znajduje się wypukła nazwa destylarni. Kolor whisky jest bursztynowy.
Zapach – delikatny kwiatowo-owocowy z nutą ziół, świeże jabłka, dojrzałe brzoskwinie, mandarynka, owocowe landrynki, trawa cytrynowa, wanilia, imbir i nuty mentolu
Smak – jabłka, zielony grapefruit, miód, maślane ciasteczka, karmel, białe winogrona, nuty wanilii, płatki owsiane, lekka goryczka skórki z orzecha, tarnina, przyprawy
Finisz – średnio długi, owocowy z lekko wytrawnymi nutami, trawa cytrynowa, dębina i biały pieprz
Moja ocena – 5,5/10
Aultmore 18yo Foggie Moss to whisky dobra i elegancka, mająca te szlachetne nuty „pełnoletniej”. Zapach jest bardzo przyjemny, lekki i kwiatowy, przechodzi w nuty owocowe a później drzewne i pikantne. Smak to znowu owoce ale też wanilia i przyprawy. Finisz nie jest zbyt długi ale pozostawia przyjemne uczucie lekkiego „szczypania”. Kiedy wąchałam ją po raz pierwszy, miałam skojarzenia ze świeżo skoszoną łąką kwiatową. Whisky niby taka „zwykła” ale moim zdaniem to jej największy atut, jest spójna i ułożona. Zdecydowanie zachęcam do spróbowania aby cieszyć się smakiem i dać własną ocenę.
Cena 520,00 – 550,00 zł