Brora 15th Release 38yo – legendarna whisky z zamkniętej do niedawna destylarni, wydana w prestiżowej serii Diageo Special Release 2016.
Dzisiaj 175-ta notka na moim blogu, więc przyjrzymy się bliżej naprawdę wyjątkowej pozycji. Niestety, degustacja odbędzie się z sampelka, z powodu obecnej ceny tej whisky i dodatkowo bardzo limitowanej ilości wydanych butelek – 2984. Brora wraz z gorzelnią Port Ellen to największe legendy szkockiego przemysłu spirytusowego, które padły ofiarami wielkiego kryzysu z 1983 roku (zostało wtedy zamknięte około 30 destylarni słodowych).
Losy Brory są nierozerwalnie związane z gorzelnią Clynelish, która została założona w 1819 w miasteczku Brora przez księcia Sutherland. Szybko jednak przeszła na własność Jamesa Harpera, który jako pierwszy wykupił licencję i w pełni zalegalizował destylarnię. Jednak już w 1827 roku zbankrutował, a zakład przeszedł na własność Johna Mathesona. Kolejna zmiana właściciela nastąpiła w 1846, a nowym nabywcą została spółka George Lawson & Sons, która zarządzała destylarnią równo przez pół wieku. W 1896 roku nowym kupcem została James Ainslie & Heibron, firma, która już w 1912 roku znalazła się na skraju bankructwa.
W tym samym roku nowymi nabywcami zostali DCL wraz z Jamesem Riskiem, którego udziały w 1916 roku wykupił John Walker & Sons, który z kolei w 1925 roku połączył się z DCL, dając podwaliny pod dzisiejsze Diageo. W latach 1931-1939 zakład był zamknięty. Dopiero w 1960 gorzelnia została zelektryfikowana i mniej więcej w tym samym czasie szkocka whisky zaczęła wchodzić w swój złoty okres. Podjęto wtedy decyzję o budowie nowego, nowoczesnego zakładu, który rozpoczął destylację w 1967 roku. Rok później stary Clynelish został zamknięty. Jednak jak już wyżej wspomniałam, zapotrzebowanie na „szkocką” było olbrzymie, co doprowadziło w 1969 roku do ponownego uruchomienia produkcji w starym zakładzie.
Nadano mu nazwę Brora i właśnie od tego momentu możemy mówić o narodzinach legendy. Po wznowieniu destylacji w starym Clynelish, od tego momentu nazywanego Brora, zaczęto używać zdecydowanie bardziej torfowego słodu jęczmiennego, co zmieniło charakter destylatu. Praktycznie 100% spirytusu znikało w blendach koncernu, głównie w Johnnie Walker. Jednak wielkimi krokami zbliżał się jeden z największych kryzysów w branży szkockiej whisky i w 1983 roku Brora została zamknięta. Dużą ciekawostką jest to, że świat usłyszał o whisky Brora pierwszy raz w 1992 roku, kiedy została wydana przez niezależnego botlera Gordon & MacPhail. Od 1995 roku zaczęto ją wydawać coraz częściej. Robiły to niezależne firmy dystrybucyjne oraz ówczesny właściciel zamkniętej Brory, Grand Metropolitan (połączony Guinness i DCL, a od 1997 Diageo).
Z biegiem czasu wydawano coraz więcej i coraz starszych edycji. Uznanie dla tej whisky wśród koneserów rosło z roku na rok, czas mijał, w magazynach zapasy szybko się kurczyły, a w ostatnich latach ceny Brory zaczęły szybować bardzo znacznie. Obecnie wydaje się już bardzo mało tej whisky, dodatkowo za bardzo duże pieniądze (trzeba wziąć pod uwagę, że dzisiaj najmłodszą Brorę można wydać w wieku aż 39-40 lat). Ostatnie wydania pochodzą z 2021 roku i były to Brora 1982 39yo Hidden Beneath oraz Brora Triptych, składająca się z trzech 0,5 litrowych karafek – Brora 1972 Elusive Legacy, Brora 1977 Age Of Peat oraz Brora 1982 Timeless Original (dostępna jeszcze w pierwszej cenie wynoszącej 32 500 funtów).
W 2017 roku Diageo ogłosiło ponowne uruchomienie Brory, a także odbudowanie oraz wskrzeszenie Port Ellen. O ile oryginalne zabudowania starej gorzelni Clynelish przetrwały w bardzo dobrym stanie, to z legendy wyspy Islay pozostała tylko część magazynów leżakowych. W Brorze przetrwały nawet oryginalne alembiki, które zostały wysłane do renowacji do firmy Abercrombie w miasteczku Alloa. Ten pierwszej destylacji – wash still – ma pojemność 14 400 litrów, a spirit still 13 200 litrów. Zamontowano nową kadź zacierną o pojemności 6 ton, która jest wierną repliką wcześniej tu pracującej, oraz nowe kadzie fermentacyjne wykonane z sosny oregońskiej. Wszystkie kadzie powstały na podstawie rysunków i specyfikacji, które zachowały się w archiwach Diageo, aby jak najwierniej odwzorować sprzęt, który pracował tam pierwotnie.
Pierwszy spirytus spłynął 19 maja 2021 roku, proces produkcyjny ma zachować tradycyjny charakter, a wydajność ma wynosić jedynie 800 tys. litrów destylatu rocznie. Mistrzem destylacji został Stewart Bowman, urodzony w miasteczku Brora, syn ostatniego urzędnika akcyzowego, który obsługiwał ten zakład przed zamknięciem w 1983 roku.
A teraz już przejdźmy do degustacji tej wyjątkowej whisky:
Brora 15th Release 38yo
Nota
– moc 48,6% alc./vol
– region Highland
– wiek 38 yo
– beczka z amerykańskiego i europejskiego dębu
– nie filtrowana na zimno
– nie barwiona karmelem
Oko – Brora 15th Release 38yo rozlano do butelek o klasycznym, prostym kształcie, charakterystycznym dla destylarni. Elegancka w swojej prostocie etykieta zawiera wszystkie informacje. Kolor whisky jest jasny
Zapach – wyrazisty, oleisty, stęchlizna, siano, wosk, dojrzałe gruszki, żółte śliwki, mango, brzoskwinia, trochę kandyzowanych cytrusów, karmelizowany ananas, trawa cytrynowa, imbir, po dłuższej chwili wyczuwalne dymne nuty
Smak – pierwsze co przychodzi mi na myśl to przyjemna aksamitność z lekką ostrością, delikatna pierwsza na języku słodycz przenika się z odrobiną słoności, dym ze spalonego siana i popiół miesza się z woskiem, skórą i mokrą ziemią, grillowany ananas, gorzka pomarańcza, świeże orzechy włoskie, czekolada z chili, lukrecja, mentol
Finisz – długi, odrobinę dymny, wytrawny, gorzkie migdały, otula całe usta i zostawia lekko orzeźwiający aromat mięty, słonego karmelu i dębiny
Moja ocena – 8,5/10
Brora 15th Release 38yo to whisky, która wywarła na mnie ogromne wrażenie podczas degustacji. Zapach zapowiada coś wyjątkowego, smak daje nam fantastyczne doznania a długi finisz trwa i zachęca do kolejnego łyku. Złożoność i atrakcyjność tej whisky wynika zapewne między innymi z jej wieku. Każdy kolejny łyk to ogromna przyjemność z degustacji, pięknie otwierała się w kieliszku. Nie wiem czy to „legenda” destylarni czy to po prostu bardzo dobra whisky ale zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Ta Brora to mieszanka wosku, owoców, delikatnego dymu, stęchlizny z odrobiną ziół i soli. Ciężko z jej dostępnością ale jeśli nadarzy się Wam okazja to zdecydowanie zachęcam do spróbowania.
Cena 25000,00 – 30000,00 zł