Inchgower 10 yo Carn Mor Strictly Limited, tym razem single malt z bardzo mało popularnej i znanej destylarni whisky słodowej.
Rozpoczęła swoją działalność w 1871 roku, po tym jak spółka Alexander Wilson & Co. parę lat wcześniej zamknęła przestarzałą i nienadającą się do modernizacji gorzelnię Tochineal. Dodatkowym powodem było to, że właścicielka terenów, na których leżała stara destylarnia, podniosła czynsz za dzierżawę o 100%. Nowy zakład Inchgower powstał w odległości około pięciu kilometrów od starego, tuż koło miejscowości Buckie, leżącej nad morzem we wschodniej części regionu Speyside. Jak na owe czasy, gorzelnia była zaplanowana z prawdziwym rozmachem – jej budynki były rozmieszczone na 12 hektarowym prostokącie. Pracowała tu tylko jedna para alembików, więc sporą nadwyżkę powierzchni magazynowych wydzierżawiano okolicznym producentom.
W 1936 roku spadkobiercy Alexandra Wilsona zbankrutowali i zakład przeszedł na własność Rady Miejskiej miasta Buckie za symboliczną kwotę tysiąca funtów. Już dwa lata później został on kupiony przez Arthur Bell & Sons za cztery tysiące funtów, z czego trzy tysiące kosztowała gorzelnia, a tysiąc przylegający do niej dworek. W 1966 roku zakład zmodernizowano, liczbę alembików zwiększono do czterech i znacznie podniesiono moce produkcyjne. W 1985 roku Arthur Bell & Sons został wchłonięty przez Guinnessa, a po kolejnych fuzjach w branży Inchgower wszedł w skład Diageo.
Budynki gorzelni wzniesiono w stylu wiktoriańskim – wykonane są z kamienia, a dachy kryte łupkami. Dawniej pracował tu zakład stolarski, bednarski i kowalski, oraz słodownia z dwoma bliźniaczymi kominami w kształcie pagody. Dziedziniec otaczały także domki pracowników. Woda do produkcji whisky pobierana jest ze źródeł na wzgórzu Menduff, a woda do chłodzenia z potoku Buckie Burn. Obecnie pracuje tu kadź zacierna ze stali nierdzewnej, sześć kadzi fermentacyjnych z sosny oregońskiej i dwie pary alembików. Destylat dojrzewa praktycznie tylko w amerykańskich beczkach po bourbonie, a obecne moce produkcyjne wynoszą 3,2 mln litrów czystego alkoholu rocznie.
Podstawowa oferta destylarni nie istnieje, ponieważ praktycznie całość produkcji znika w blendach Bell’s. W latach 70-80 ubiegłego wieku whisky single malt z Inchgower ukazywała się okazjonalnie w wersji 12 yo A De Luxe Highland Malt Scotch Whisky from the House of Bell’s, a od 2000 roku jest dostępna jedyna oficjalna edycja z tej destylarni, czyli Inchgower 14 yo Flora & Fauna. Ponadto była jeszcze wydana dwukrotnie w latach 1997 i 2004 w serii Rare Malts Selection, jako whisky 22 i 27 letnia; w 2009 roku w wersji 15 yo ukazała się w prestiżowej serii Diageo The Managers’ Choice, oraz w 2018 roku jako edycja 27 yo w Diageo Special Releases. I to by było na tyle jeśli chodzi o oficjalne butelkowanie.
Na szczęście przychodzą nam na pomoc niezależni dystrybutorzy, u których możemy znaleźć pewną ilość ciekawych wydań, ale i tutaj nie istnieje zbyt wielki wybór. Należy w tym momencie nadmienić, że przeglądając różnego rodzaju rankingi nigdzie nie znajdziemy jakichś wybitnych ocen tutejszej whisky. Zdecydowana ilość ocen wacha się w przedziale 80-85 punktów na 100 możliwych, a najwyższe noty, czyli 88, bardzo rzadko 89, zarezerwowane są dla trunków 25-37 letnich. Tylko dwie noty przekraczają poziom 90 punktów, a mowa tutaj o Inchgower 1965 38 yo wydanej w 2003 roku przez Douglas Laing w serii Old & Rare – The Platinum Selection, oraz Inchgower 1995 18yo wydanej przez Hunter Laing w tej samej serii.
Jeszcze parę słów o niezależnej firmie botlerskiej, która wydała naszą dzisiejszą whisky. Morrison & MacKay Whisky jest właśnie wydawcą serii Carn Mor Strictly Limited – jednej z trzech serii które wydają. Cechuje się ona rozcieńczeniem do 46% zawartości alkoholu, ale także bardzo przystępną ceną. Pozostałe dwie serie to Carn Mor Celebration of the Cask, wydawana w mocy beczki, oraz Carn Mor Celebration of the Cask Black Gold, w której wydawane są whisky o potężnym charakterze sherry. Nadmienię jeszcze tylko że firmę prowadzi Brian Morrison, syn legendarnego Stanleya P. Morrisona, właściciela firmy Morrison Bowmore Distilleries. Historię tej niezależnej firmy dystrybucyjnej opisałam już wcześniej (zobacz Glen Garioch 7yo Carn Mor).
A teraz już przejdźmy do degustacji:
Inchgower 10 yo Carn Mor Strictly Limited
Nota
– moc 46% alc./vol
– region Speyside
– wiek 10 yo
– beczka po Sherry
– nie filtrowana na zimno
– nie barwiona karmelem
Oko – Inchgower 10 yo Carn Mor Strictly Limited nalewana jest do prostych i klasycznych butelek, wygląda skromnie i elegancko. Etykieta jest biała, a napisy w kolorze czarnym i czerwonym, zawiera wszystkie informacje. Kolor whisky jest jasnozłoty.
Zapach – bardzo delikatny i słodki, mleczna czekolada, toffi, crème brulee, rodzynki, nuty kawy, pieprz, imbir
Smak – nadal jest bardzo słodko, tarta owocowa z kruszonką, budyń waniliowy z syropem owocowym, suszone owoce, karmel, biały pieprz
Finisz – średni, delikatnie pikantny z odrobiną goryczki, rodzynki, czekolada, młode orzechy włoskie
Moja ocena – 4,5/10
Inchgower 10 yo Carn Mor Strictly Limited po raz pierwszy piłam w małym lokalnym sklepiku w Oban i zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Zapach, smak i finisz są spójne i przede wszystkim słodkie, alkohol jest cały czas wyczuwalny jako delikatne pieczenie, ale to nie przeszkadza. W „blind test” nie powiedziałabym, że to whisky z beczek po Sherry, ta słodycz zdecydowanie bardziej pasuje mi do Burbona. Warto ją spróbować i poddać własnej ocenie.
Cena 200,00 – 250,00 zł