Speyburn 18yo to whisky single Malt, która debiutowała w 2018 i od tego momentu na stałe weszła do podstawowego portfolio tej niezbyt znanej i mało rozpoznawalnej szkockiej destylarni.
Od 1991 roku zakład należy do spółki Inver House Distillers, która z kolei jest częścią tajskiego koncernu Thai Beverage plc. Tutejsze whisky są zdecydowanie bardziej znane w Ameryce Północnej, niż w Europie. W Stanach Zjednoczonych bardzo popularny jest Speyburn 10yo, który zarazem jest chyba najtańszym szkockim single maltem tam dostępnym.
Speyburn jest największą gorzelnią w portfelu Inverhouse, która po znacznej rozbudowie w 2015 roku może wyprodukować 4,5 mln litrów czystego alkoholu rocznie. Tutejszy destylat pełni kluczową rolę w blendach koncernu, czyli w Catto’s, Hankey Bannister i Inver House Green Plaid. Jednak coraz większy nacisk jest kładziony na promocję sprzedaży tutejszego single Malta. W ostatnich latach znacznie rozbudowano tutejsze podstawowe portfolio, ale także wydawanych jest coraz więcej edycji limitowanych oraz pochodzących z jednej beczki.
O tym, że właściciele Speyburna zdecydowali się na coraz mocniejszą promocję tutejszego single Malta świadczy także to, że w zeszłym roku zdecydowano się na udostępnienie destylarni do zwiedzania. Dokładnie 1 sierpnia 2023 roku otwarto Visitor Centre. A gorzelnia naprawdę ma wiele atutów na bycie dużą atrakcją turystyczną. Położona w niezwykle malowniczej dolinie wśród drzew, w załomie drogi wiodącej z Elgin do Rothes, jest łatwo dostępna dla fanów whisky. Dodatkowo, należy ona do jednego z najlepiej zachowanych zakładów zbudowanych jeszcze w XIX wieku, produkujących szkocką whisky słodową.
Powstałe w 1897 roku budynki z kamienia oferują wgląd w to, jak wyglądała klasyczna destylarnia z tamtego okresu. Była ona jedną z pierwszych gorzelni, w których przewidziano słodownię i suszarnię słodu zwieńczoną pagodą, zaprojektowaną przez samego Charlesa Doiga, twórcę tego rodzaju wywietrzników. Stały się one cechą charakterystyczną szkockich destylarni słodowych, a z czasem wręcz ich symbolem. Wiele nowych gorzelni pomimo tego, że powstawały już bez słodowni, ma jednak wkomponowane gdzieś na budynkach te charakterystyczne „pagody”.
Bardzo atrakcyjnie prezentują się także klasyczne, kamienne magazyny typu dunnage, w których beczki składowane są tylko w trzech rzędach. Kolejną ciekawostką jest to, że w Speyburn zainstalowano pierwszą w całej Szkocji pneumatyczną, bębnową słodownię jęczmienia, która była prekursorem obecnie działających wielkich słodowni przemysłowych. Działała ona do 1968 roku, czyli mniej więcej do czasu, kiedy praktycznie wszystkie destylarnie zrezygnowały z samodzielnego słodowania jęczmienia. Było to spowodowane wielkim wzrostem popularności szkockiej w tamtych latach, co wiązało się z koniecznością podniesienia mocy produkcyjnych zakładów tego typu, a były one ograniczone głównie bardzo czasochłonnym, kosztownym i niskowydajnym słodowaniem, głównie na klasycznych podłogach.
Do dnia dzisiejszego wiele destylarni wciąż nie oferuje zwiedzania, a zwłaszcza te działające w regionie Speyside. Na obecnie działających tam prawie 60 zakładów tego typu, prawie połowa nie wpuszcza zwiedzających. A są wśród nich takie tuzy, jak Craigellachie, Mortlach czy Tamdhu.
Wracając do tematu, przyjrzyjmy się bliżej naszej dzisiejszej bohaterce, która jak na dzisiejsze czasy została nam zaproponowana w naprawdę słusznym wieku:
Speyburn 18yo
Nota
– moc 46% alc./vol
– region Speyside
– beczka po bourbonie z amerykańskiego dębu oraz po sherry z hiszpańskiego dębu
– nie filtrowana na zimno
– nie barwiona karmelem
Oko – Speyburn 18yo rozlewana jest do wysokich butelek o prostym kształcie. Etykieta w burgundowym kolorze jest bardzo czytelna i zawiera wszystkie informacje. Whisky ma mahoniowy kolor.
Zapach – delikatny i bardzo aromatyczny, toffi, miód, ananas, jeżyna, figi, rodzynki, suszone śliwki, daktyle, mleczna czekolada, brązowy cukier, odrobina kamfory, tytoniu, cynamonu i goździków
Smak –gorzka czekolada, karmel, konfitura z owoców leśnych, miód gryczany, suszone figi, fondant czekoladowy, rodzynki, orzechy włoskie, przyprawa piernikowa, karmelizowany imbir, pieprz, dębowa goryczka
Finisz – średnio długi, crème brulee, czarna porzeczka, espresso, orzechy, czekolada, odrobina pieprzu i goryczki
Moja ocena – 6/10
Speyburn 18yo to whisky tak „miła” dla nosa i podniebienia, że jej degustacja to czysta przyjemność. Jej zapach jest piękny – jak najlepsze perfumy, przez co można ją wąchać i wąchać. Smak jest bardzo delikatny i przyjemny, czekoladowe i świeże owocowe nuty dają bardzo dobre połączenie. Speyburn 18yo to propozycja dla tych co lubią whisky dojrzałe w smaku, złożone i delikatne jednocześnie. Jeśli będziecie mieli okazję, to zachęcam do degustacji i własnej oceny.
Cena 380,00 – 450,00 zł