Royal Lochnagar 16yo Diageo Special Releases 2021 – whisky słodowa pochodząca z najmniejszej destylarni z portfela Diageo.
Destylacja odbywała się tu już przed 1824 rokiem, w którym to James Robertson zalegalizował interes, wykupując licencję, a gorzelnia nosiła nazwę Glen Fearden. Jednak w odwecie za wykupienie licencji, miejscowi bimbrownicy podpalili zakład, który uległ całkowitemu zniszczeniu. Wtedy Robertson wybudował nową destylarnię Lochnagar i zarejestrował ją w 1826 roku. W 1841 roku zabudowania znowu padły ofiarą pożaru, którego przyczyn nigdy nie wyjaśniono. W 1845 John Begg otworzył nową gorzelnię, którą nazwał New Lochnagar i od tego momentu firma rozwijała się bez żadnych komplikacji.
John Begg był człowiekiem bardzo operatywnym – jako jeden z pierwszych zaczął używać sloganów reklamowych zachęcających do spożywania jego whisky. Najbardziej znane to „skosztuj trunku Johna Begga” czy „Tylko Begga trunek zgasi Twój frasunek”. W 1848 roku, kiedy dowiedział się o planowanej wizycie królowej Wiktorii i księcia Alberta w pobliskim zamku Balmoral, złożył na ręce prywatnego sekretarza królowej list, w którym zapraszał monarchów do odwiedzenia swojej destylarni. Para królewska przyjęła zaproszenie i wkrótce wraz z trójką najstarszych dzieci odwiedziła New Lochnagar. Trunek bardzo posmakował rodzinie królewskie, gdyż po kilku dniach gorzelnia otrzymała gwarant królewski, upoważniający ją do używania nazwy Royal Lochnagar. Był to drugi przypadek udzielenia gwarantu królewskiego szkockiej destylarni słodowej (w 1833 roku pierwsza była Royal Brackla).
W następnych latach John Begg wciąż rozwijał firmę. Zbudował nowe magazyny obok destylarni, otworzył biuro handlowe w Aberdeen, zestawiał i szeroko promował blended whisky, a jego najbardziej znana whisky – John Begg Blue Cap – odniosła spory sukces rynkowy. W 1882 roku przekazał prowadzenie dobrze funkcjonującej firmy swojemu synowi, Henremu Farquharson Beggowi. Kiedy w 1896 roku Henry zmarł, interes przejęły jego dzieci. W 1906 przeprowadziły gruntowną modernizację i rozbudowę destylarni. Kiedy w 1916 roku zmarł Albert, ostatni z synów Henrego Begga, zakład odkupiła spółka John Dewar & Sons, która z kolei w 1925 weszła w skład DCL, protoplasty dzisiejszego Diageo. Ostatnia duża modernizacja miała miejsce w 1963 roku, ale nadal Royal Lochnagar jest najmniejszą destylarnią ze wszystkich 29 zakładów tego typu należących do Diageo, i ze swoją wydajnością wynoszącą 500 tys. litrów czystego alkoholu rocznie, należy w ogóle do najmniejszych gorzelni w całej Szkocji. Mniejsze są tylko nowo powstałe po 2008 roku destylarnie, a ze starych gorzelni tylko Edradour oraz Glenturret.
Można powiedzieć, że destylarnia Royal Lochnagar to „perełka” regionu Highland. Jest ulokowana w pięknym otoczeniu nad rzeką Dee, w pobliżu wsi Crathie i jak już wyżej wspomniałam, pałacu królewskiego Balmoral, będącego szkocką letnią rezydencją rodziny królewskiej. Pomimo kilku modernizacji, pracujące urządzenia gorzelnicze są identyczne, jak w czasach wiktoriańskich. Pracuje tu kadź zacierna bez pokrywy z mieszadłami i zgrabiarkami oraz dwa małe, eleganckie alembiki w kształcie cebuli. Znajdują się tutaj trzy kadzie fermentacyjne – jedna z modrzewia oraz dwie z sosny oregońskiej, a fermentacja trwa niespotykanie długo, od 75 do 125 godzin.
Alembiki pracują powoli, co wydłuża kontakt surówki z miedzią, a dodatkowo co jakiś czas wpuszcza się do nich powietrze, aby miedź mogła się zregenerować. Opary spirytusu są skraplane w tradycyjnych chłodnicach wężowych zanurzonych w zbiornikach z żeliwa na zewnątrz destylarni. Utrzymuje się je w stanie gorącym w celu przedłużenia czasu kontaktu oparów z miedzią, a tym samym otrzymania lżejszego spirytusu. Whisky dojrzewa głównie w wielokrotnie napełnianych beczkach po Bourbonie oraz w europejskich beczkach po sherry i jest przechowywana w magazynach na terenie gorzelni. Zastosowanie takich beczek ma za zadanie zharmonizować destylat i zminimalizować wpływ drewna. Trochę to wszystko nie przystaje do obecnych trendów, gdzie prawie wszyscy poszukują bardzo wyrazistych whisky w stylu „sherry bomb”, czy finiszowanych w różnego rodzaju beczkach pierwszego napełnienia po różnych winach.
Osobiście uważam, że jest czas na degustowanie bardzo delikatnych whisky pochodzących z beczek wielokrotnie napełnianych, sherry bomb czy torfowych potworów. Zależy to od pogody, nastroju, pory roku i wielu innych czynników. Bardzo często dla przykładu, po wypiciu kilku dramów whisky pochodzących z beczek po sherry mam ochotę na jakiegoś Bourbona i odwrotnie.
A teraz już przejdźmy do dzisiejszej degustacji, z tym większą ciekawością, że Royal Lochnagar nie zasypuje nas zbyt wielką ilością edycji, a niezależni dystrybutorzy też niezbyt często proponują whisky z tej destylarni:
Royal Lochnagar 16yo Diageo Special Releases 2021
Nota
– moc 57,5% alc./vol
– region Highland
– wiek 16 yo
– beczka z amerykańskiego i europejskiego dębu
– nie filtrowana na zimno
– nie barwiona karmelem
Oko – butelka o klasycznym kształcie jest smukła i prosta. Etykieta przedstawia konia w trochę baśniowym klimacie, charakterystycznym dla całej serii. Nie jest zbyt czytelna i podaje podstawowe informacje. Kolor whisky jest słomkowy.
Zapach – delikatny, słodki, crème brulee, cytrusy, zielone jabłka, tarta owocowa, trawa cytrynowa, mineralne nuty, odrobina dębiny, pieprz
Smak – gęsty i pikantny, tarta cytrynowa, kandyzowana skórka pomarańczowa, czekolada z chilli, karmel, słód jęczmienny, dębowa beczka, imbir, cynamon, pieprz
Finisz – dość długi, rozgrzewający, mineralny z lekką goryczką dębową
Moja ocena – 6,5/10
Royal Lochnagar 16yo Diageo Special Releases 2021 to whisky bardzo dobra, zbalansowana i łatwo pijalna. Delikatny zapach jest największym atutem tej whisky, można ją wąchać i wąchać, smak i finisz są spójne ale już ze zdecydowanie większą ostrością. Whisky bardzo dobra, idealnie pokazująca współpracę beczek po Bourbonie z doskonałym destylatem. Zdecydowanie polecam i zachęcam do spróbowania oraz własnej oceny.
Cena 1000,00 – 1100,00 zł