Kilchoman Batch Strength Tour Edition, najnowsze wydanie z najmniejszej i jednej z najmłodszych destylarni słodowych wyspy Islay.
To pierwsza odsłona edycji właśnie wchodzącej do podstawowego portfolio Kilchomana, w skład którego obecnie będzie wchodzić trzy whisky (dzisiaj opisywana, Machir Bay oraz Sanaig). Obecnie odbywa się tour po Europie, którego celem jest promocja tego wydania: zaczął się 26 marca i będzie trwał 10 tygodni, a zakończy się 30 maja na wyspie Islay, podczas słynnego festiwalu muzyki i whisky Feis Ile.
Trasa łącznie będzie liczyć 10000 kilometrów i prowadzić przez 20 krajów. W dniach 13-16.04.2024 gościliśmy Kilchomana w Polsce, a 14 kwietnia miałam przyjemność być współorganizatorką jednego z przystanków tego fantastycznego wydarzenia razem z M&P w moim rodzinnym mieście Starachowice. Spotkanie było wspaniałe, a zainteresowanie bardzo duże, przybyło ponad 80 osób. Kilchoman reprezentowali najmłodszy syna Anthony Willsa – Peter oraz Catherine MacMillan, którzy przeprowadzili niezwykle udaną degustację, trwającą około 2,5 godziny (pięć różnych whisky i new make o zatorfieniu 20 PPM).
Oboje stanowili olbrzymie źródło wiedzy o whisky i oczywiście gorzelni Kilchoman. Peter powiedział, że jego ojciec zawsze chciał mieć w podstawowej ofercie wersję w mocy beczki i w końcu stało się to możliwe, wskutek ciągłego zwiększania produkcji i znacznemu powiększeniu stanów magazynowych. Z kolei ciągłe zwiększanie produkcji zostało spowodowane bardzo spektakularnym sukcesem, który bardzo szybko odniosła ta młoda destylarnia. W pierwszych założeniach miała to być klasyczna destylarnia przyzagrodowa o mocach 90 tys. litrów spirytusu rocznie. Jednakże, wyśmienita whisky tu produkowana oraz wielki boom na szkocką na całym świecie przyczynił się do zwiększenia produkcji do 200 tys. litrów, następnie 350 tys., a obecnie wynosi już ona 600 tys. litrów.
Nasza dzisiejsza bohaterka została złożona z trzech rodzajów beczek. Zdecydowana większość to destylaty dojrzewające w beczkach po Bourbonie, następnie mamy niewielką domieszkę spirytusu pochodzącego z beczek po sherry Oloroso, a 20% pochodzi z beczek STR po czerwonym winie portugalskim pochodzącym z Douro Valley. STR to beczki rozebrane, ponownie wyheblowane od środka i następnie wypalone. Whisky z beczek STR pochodzi z 2017 roku (jedna z takich beczek w trakcie touru jest wożona na pick-upie, którym podróżują w jego trakcie). Pozostałe składowe mają od 4 do 8 lat, a jęczmień, z którego została wyprodukowana ta edycja, był zatorfiony do poziomu 50 PPM.
Na razie jeszcze nie wiadomo, ile będzie produkowane butelek tej edycji rocznie, na pierwszą partię wyprodukowano 25 tys., które mają być rozprowadzone w 60 krajach świata (taką sieć dystrybucji zbudowała już sobie ta młoda i niewielka gorzelnia). Osobiście myślę, że będzie trzeba wydawać dużo więcej tej edycji, gdyż po pierwszych z nią spotkaniach oceniana jest bardzo wysoko. To już ósmy Kilchoman opisywany na moim blogu co tylko świadczy o tym, że lubię tutejsze whisky. Drążąc temat dalej, coraz bardziej doceniam trunki pochodzące z gorzelni niewielkich, w których whisky jest produkowana w sposób tradycyjny, gdzie doświadczeni pracownicy mają duży wpływ na produkcję.
O tradycyjnej i właściwie ręcznej produkcji świadczy też fakt, że najmniejsza destylarnia na Islay zatrudnia 50 osób. Więcej pracowników ma tylko Bruichladdich – 80, ale też produkuje prawie trzy razy więcej whisky. Kilchoman, jako jedyna destylarnia na wyspie, sama uprawia na swoich polach jęczmień, który pokrywa 30% jej zapotrzebowania. Jest on następnie w całości słodowany we własnej klasycznej słodowni klepiskowej. Także butelkowanie odbywa się w całości na miejscu, co obecnie jest już rzadkością w szkockim gorzelnictwie.
Jeżeli jeszcze weźmiemy pod uwagę, że nawet podstawowa edycja wychodzi w partiach liczących 25 tys. butelek, a coroczne limitowane edycje to najczęściej 9 – 15 tys. butelek to możemy być pewni, że nie ma tutaj przypadkowości i wszystko jest wydawane z największą starannością.
Teraz już czas przyjrzeć się bliżej tej nowości od Kilchomana:
Kilchoman Batch Strength Tour Edition
Nota
– moc 57% alc./vol
– region Islay
– wiek NAS
– beczka po Bourbonie, Sherry Oloroso i STR po czerwonym winie portugalskim
– nie filtrowana na zimno
– nie barwiona karmelem
Oko – Kilchoman Batch Strength Tour Edition rozlewana jest do butelek o lekko pękatym kształcie, charakterystycznych dla destylarni. Zielona etykieta ze złotymi literami jest czytelna i zawiera wszystkie informacje. Kolor whisky jest jasnozłoty.
Zapach – intensywny dym torfowy, wędzony słód jęczmienny, ciepłe ciasto drożdżowe z rodzynkami nasączonymi w rumie, konfitura malinowa, grillowane warzywa, wędzonka, odrobina soli i pieprzu
Smak – dym i winne nuty, gruszka w syropie, białe winogrona, wiśnie, suszona żurawina, słony karmel, mleczna czekolada, słód jęczmienny, orzechy, przypalone tosty, gałka muszkatołowa, pieprz
Finisz – długi i pikantny, torfowy dym, przypalone maślane ciasteczka, prażone orzechy, wytrawny z lekką goryczką i przyprawami
Moja ocena – 5,5/10
Kilchoman Batch Strength Tour Edition to potężna dawka torfowego dymu z charakterystycznym pazurem młodych whisky. Zapach, smak i finisz są spójne i bardzo w stylu destylarni. W tym wydaniu wiek nie stłumił aromatu torfu a alkohol jest świetnie ukryty, Whisky jest dobrze ułożona a destylat pięknie przejął cechy użytych beczek. Z ogromnym zainteresowaniem będę oczekiwała kolejnych wydań. Zachęcam do spróbowania i własnej oceny !
Cena 320,00 – 450,00 zł