Kavalan Solist Sherry Cask Single Malt jest bohaterem dzisiejszego wieczoru.
Po raz pierwszy na moim blogu zagościła whisky spoza Szkocji. Już na początku mojej przygody z single maltami miałam możliwość spróbowania kilku edycji z tej gorzelni i były to pozycje, które bardzo mile mnie zaskoczyły, nie mówiąc już o wydaniu Solist Fino, który okazał się rewelacyjny (nadal jest numerem jeden ze wszystkich Kavalanów które próbowałam).
Destylarnia ta znajduje się na Tajwanie, została zbudowana w ciągu 9 miesięcy w 2005 roku. Pierwszy spirytus spłynął 31 marca 2006 roku, a w roku 2008 wydano pierwszą edycję: Kavalan Classic Single Malt. Właścicielem destylarni jest King Car Group, wielobranżowy koncern spożywczy, produkujący np. kawy, herbaty, napoje, piwa, środki dezynfekcyjne. Firma powstała w latach 50 ubiegłego stulecia, a jej założycielem jest Lee Tien-Tsai. Jego marzeniem od dawna było posiadanie własnej destylarni. Na stanowisku master blendera zatrudniono Ian Chang, a jako głównego doradcę do budowy zakładu został zaproszony Dr. Jim Swan (uchodzi za gwarancję sukcesu wszystkich projektów związanych z produkcją alkoholu w których brał udział). Wielu specjalistów i koneserów zapowiadało, że to przedsięwzięcie nie może się udać. W 2009 roku ukazała się seria Solist, wszystkie edycje wydawane są w postaci single cask, cask strength, nie filtrowane na zimno, nie barwione karmelem, używa się tylko beczek pierwszego napełnienia a każda butelka ma swój indywidualny numer.
W 2010 roku posypały się nagrody, w tym tytuł najlepszej whisky z Azji przyznany przez World Whisky Award, który trafił do Kavalana Solist Fino. Można powiedzieć, że whisky ta wstrząsnęła światem alkoholi i bardzo szybko zdobyła globalne uznanie a jeszcze szybciej jej ceny poszybowały w górę. Edycje Solist pochodzące z ciekawych beczek po winach np.: fino, amontillado, manzanilla, moscatel, pedro ximenez, vinho barrique kosztują obecnie pomiędzy 1200 a 2000 złotych, pamiętajmy, że mówimy o destylatach 4-6 letnich, a w przypadku serii Solist 6-8 letnich. Pewnym wytłumaczeniem może być to, że w klimacie Tajwanu przy średniej temperaturze 26 st. a w lecie 40 st. maturacja zachodzi w przyśpieszonym tempie (jest to plus), z kolei straty spowodowane odparowywaniem płynu wynoszą nawet 20% rocznie, równie szybko spada zawartość alkoholu. Obecnie straty ograniczono do około 10%, stosując schładzanie magazynów zimną wodą oraz wyposażając je w klimatyzację. W chwili powstania destylarni pracowały tam 4 alembiki, w 2016 roku dołożono kolejne 6, a w 2018 roku ich łączna ilość osiągnęła 20 sztuk. Ilość produkowanego spirytusu wzrosła do 9 mln. litrów rocznie, co spowodowało wejście tej gorzelni do pierwszej dziesiątki największych producentów whisky na świecie.
Kavalan cały czas rozpala duże emocje wśród wielbicieli single maltów. Zyskał bardzo dużo zwolenników, lecz także duża ilość koneserów i smakoszy podchodzi sceptycznie do tutejszych trunków twierdząc, że tak szybka maturacja nie daje tak dużej głębi smaków, a zwłaszcza brakuje długiego finiszu (tutejsza whisky ma od 4 do 8 lat a uznaje się, że najlepszym wiekiem dla tego rodzaju trunków jest 18-25 lat, czasami więcej). Na początku mojej przygody z maltami najbardziej pasowały mi alkohole wyraziste i słodkie, bardzo intensywne w aromacie oraz smaku, do takich Kavalan na pewno się zalicza. Obecnie zaczynam doceniać wydania nie tak oczywiste, bardziej złożone, potrzebujące dużego napowietrzenia i czasu na otwarcie się, no i oczywiście dymne i mocno torfowe.
Przez ostatni rok z tego co pamiętam nie miałam okazji spotkania z Kavalanem, więc z tym większą ciekawością przechodzimy do degustacji:
Nota
Kavalan Solist Sherry Cask
– moc 57,1% alc./vol, (cask strength)
– kraj Tajwan
– wiek NAS
– beczka po sherry (nr S100125016A; bottle no 423/518)
– nie filtrowana na zimno
– nie barwiona karmelem
Oko – klasyczna butelka z wytłoczoną nazwą destylarni, etykieta jest prosta, czytelna i zawiera wszystkie informacje. Kolor whisky jest bardzo ciemny z rubinowym refleksem.
Zapach – bardzo słodki, potężna dawka sherry, dużo suszonych owoców, bakalie, dżem z czarnej porzeczki, wiśnie z nalewki, gorzka czekolada, nuty kawy, przyprawy korzenne, cynamon
Smak – słodka konfitura z wiśni, suszone figi i daktyle, dużo czekolady z chili, gorzkie migdały i trochę kakao, nuty „lakieru” i dębiny, konsystencja jest bardzo oleista i otulająca
Finisz – dość długi, gorzka czekolada, orzechy, „wędzone” śliwki, lekko cierpki
Moja ocena – 6,5/10
Kavalan Solist Sherry Cask to whisky, którą wyjątkowo ciężko mi ocenić. Bardzo długo była jedną z ulubionych a teraz przy każdej degustacji mam o niej inną opinię. Wszystkiego jest w niej dużo, aromat powala, smak jest intensywny i pomimo mocy łatwo się ją pije. Brakuje mi finiszu, który za szybko się ulatnia, może to wina młodego wieku? Moim zdaniem Kavalan to nie jest whisky dla każdego, ze względu na olbrzymia intensywność może być problematyczna w odbiorze. Kilkoro moich znajomych zostało pokonanych jej złożonych charakterem. Ta whisky to sherry bomba!, pozycja obowiązkowa dla wielbicieli złotego trunku. Pijcie i cieszcie się wrażeniami!
Cena 380,00 – 600,00 zł