Glenfiddich 15 yo Distillery Edition, single malt pochodzący z destylarni, która dzierży palmę pierwszeństwa pod względem ilości sprzedawanych rocznie butelek, a także do niedawna największa szkocka destylarnia.
Destylarnia Glenfiddich została w ostatnich latach zdetronizowana pod względem wielkości produkcji przez Glenlivet, która po rozbudowie osiągnęła moce produkcyjne 21 mln litrów czystego alkoholu rocznie. Kolejna pod względem wielkości produkcji jest gorzelnia Macallan, która otwierając nowy zakład 02.07.2018 roku zwiększyła swoje moce produkcyjne do 15 mln litrów, a stary zakład został „uśpiony” i w każdej chwili może wznowić produkcję, a jego moce to około 10 mln litrów spirytusu. Glenfiddich jest właśnie w fazie rozbudowy i po zakończeniu prac jego wydajność ma wzrosnąć do około 20 mln litrów, miało to nastąpić już w 2019 roku. Jednak prace nad rozbudową jeszcze trwają, więc możemy się spodziewać, że po ich zakończeniu znowu obejmie pierwsze miejsce, także pod względem wydajności.
Z całą pewnością można stwierdzić, że to właśnie Glenfiddich przyczynił się najbardziej do rozpropagowania whisky single malt na całym świecie, a także jako pierwszy wprowadził wiele rozwiązań które są obecnie stosowane przez wszystkich producentów szkockiej. Zaledwie dwanaście lat po uruchomieniu zakładu przyszedł krach na rynku whisky, spowodowany bankructwem braci Pattison. Wówczas William Grant został zdopingowany do znalezienia innego rozwiązania niż sprzedaż malta firmom kupażującym. W Glenfiddich postanowiono wtedy nie przerywać, ani nie zmniejszać produkcji, tylko zaczęto zestawiać swoje blendy i rozbudowywać swoją włsną sieć dystrybucyjną z pominięciem hurtowników i agentów. Po około dziesięciu latach dysponowali przedstawicielstwami w trzydziestu krajach. W trakcie prohibicji w Stanach Zjednoczonych, kiedy większość szkockich gorzelni zmniejszała produkcję, w Glenfiddich szła ona pełną parą. Nadwyżki składowano w magazynach, aby mieć zapasy na zaspokojenie popytu, którego się spodziewano po zniesieniu zakazu produkcji i dystrybucji alkoholu.
Jednak to rok 1963 przyniósł największy przełom w popularyzacji whisky w najczystszej postaci, czyli jako single malt. Wtedy to bracia Charles i Sandy Gordon postanowili sprzedawać tego rodzaju whisky poza Szkocję. Wszyscy inni producenci twierdzili, że ten krok jest absurdalny, gdyż ten typ whisky posiada zbyt intensywną paletę aromatyczno-smakową w porównaniu do wersji mieszanych. Dzisiaj to właśnie ta intensywność, różnorodność i bogactwo smaków jest największym atutem szkockich (i nie tylko) single maltów. Stało się to kiedy ludzie zaczęli spożywać napoje wysoko procentowe „świadomie”, zaczęli je doceniać oraz „celebrować”. Jak wiemy, to właśnie alkohol najlepiej przenosi smak i zapach.
Kolejnym pionierskim posunięciem tej rodzinnej firmy, było dostrzeżenie korzyści płynących ze sprzedaży swoich produktów w sieci sklepów wolnocłowych. Jako jedni z pierwszych zwrócili szczególną uwagę na jakość i wykonanie opakowani swoich produktów, co również wpłynęło na ich wartość. Również nowością było to, że właśnie destylarnia Glenfiddich otworzyła w roku 1969 pierwsze w historii szkockiego gorzelnictwa visitor center, czym zapoczątkowała obecnie tak modną turystykę po świecie whisky. Pięćdziesięciolecie tej rocznicy było w miły sposób uczczone w Jastrzębiej Górze podczas festiwalu whisky w 2019 roku. Na świetnie zaprojektowanym stoisku destylarni Glenfiddich grawerowano kieliszki, po udzieleniu odpowiedzi na kilka pytań o jej historię.
Do dzisiejszego wpisu dodam jeszcze jedną ciekawostkę z historii szkockiego gorzelnictwa, na samym początku istnienia Glenfiddicha, pomógł jej obecny największy konkurent tj. Glenlivet, którego zakład uległ pożarowi, nie mogąc sprostać zamówieniom firm kupażujących, polecił im właśnie destylarnię, która jest naszym dzisiejszym bohaterem.
A teraz już przechodzimy do degustacji:
Nota
Glenfiddich 15 yo Distillery Edition
– moc 51% alc./vol
– region Speyside
– wiek 15 yo
– beczka z amerykańskiego dębu po burbonie i hiszpańskiego dębu po sherry
– nie filtrowana na zimno
– brak informacji o barwieniu karmelem
Oko – butelka typowa dla destylarni Glenfiffich, trójkątna z wizerunkiem jelenia. Etykieta jest czytelna i zawiera najważniejsze informacje. Kolor whisky jest bursztynowy.
Zapach – owocowo-słodki, jabłka, gruszki, budyń waniliowy, biszkopty, cynamon, trawa cytrynowa
Smak – słodki, ale nie przesłodzony, gruszki w syropie, rodzynki w czekoladzie, mleczne krówki, biały pieprz i dębowa goryczka
Finisz – średnio długi, słodko-gorzki, pieprzny z dębowym wykończeniem
Moja ocena – 5/10
Glenfiddich 15 yo Distillery Edition to whisky świetnie zbalansowana, gdzie zapach, smak i finisz są ułożone w idealną całość. No właśnie… czy to wystarczy? Jestem na tak, ale brakuje mi „pazura”, czegoś zaskakującego, a tu kompozycja prawie idealna. Mam złe doświadczenia z Glenfiddich (kiedyś, gdzieś mi zaszkodziła) i do dzisiejszej degustacji podchodziłam sceptycznie. Tym większe i milsze było moje zaskoczenie, bo to naprawdę dobra whisky. Duży plus za świetnie zamaskowany alkohol i łatwość picia. W porównaniu do wersji podstawowej 12yo i 18yo, to „petarda”, cały czas utwierdzam się w przekonaniu, że % mają znaczenie. Pomimo negatywnego nastawienia do dzisiejszej degustacji (to nie ja wybierałam dzisiejszą pozycję), zakończyła się bardzo przyjemnie i polecam spróbować Glenfiddich 15 yo Distillery Edition.
Cena 290,00 – 310,00 zł