Glen Garioch 2011 9 yo Best Whisky Market Zodiac Series – Libra to single malt pochodzący z mało znanej szkockiej destylarni.
Obecnie należy do korporacji Beam Suntory, giganta w branży alkoholowej, który posiada pięć szkockich destylarni słodowych. Są to – oprócz dzisiaj opisywanej – jeszcze Bowmore, Laphroaig, Auchentoshan i Ardmore. Wielu twierdzi, że Glen Garioch jest najsłabszym ogniwem w portfelu tego koncernu, z czym osobiście się nie zgadzam, bo dla mnie jest to whisky o intensywnym, złożonym i bardzo charakterystycznym zapachu i smaku. Uważam, że jest po prostu zbyt mało promowana. Sytuacja troszkę się poprawiła w 2009 roku, kiedy zaproponowano nowe portfolio, podnosząc moc alkoholu do 48% i rezygnując z barwienia i filtracji na zimno, ale tak naprawdę najlepsze trunki z tej gorzelni, które piłam, pochodziły od niezależnych bottlerów.
I właśnie dzisiaj opisywana Glen Garioch Libra z serii „znaki zodiaku’’ została wyselekcjonowana i zabutelkowana przez jednego z takich niezależnych bottlerów, dodatkowo polskiego. Mowa tutaj oczywiście o Best Whisky Market, firmie założonej w 2013 roku przez Daniela Orłowskiego i Jerzego Dacewicza. Na początku swojej działalności skupiali się oni na sprowadzaniu na rynek polski whisky od uznanych niezależnych bottlerów, między innymi Cadenhead’s, Blackadder, Maltbarn, Jack Wiebers, The Maltman, Malts of Scotland, czy takiej perełki jak Silver Seal. Na trzecią rocznicę istnienia firmy zabutelkowali swoją pierwszą edycję, Tormore 1995 Best Whisky Market 3rd Anniversary w ilości jedynie 47 butelek.
I może w tym momencie zaświtał im pomysł, aby zacząć butelkować pod swoim brandem ciekawe i niepowtarzalne wydania szkockiej whisky, wydawane w najczystszej postaci – single cask. Jako pierwsza ukazała się Caol Ila 2011 „zima”, zabutelkowana 13.08.2018 roku, która zapoczątkowała serię „cztery pory roku”. Drugą w serii była „wiosna”, czyli Auchroisk 2010 7yo 1st Fill Oloroso Sherry Cask Finish, a dalej Tormore 1995 jako „lato” i Braeval 1994 „jesień”. Śmiało możemy już dzisiaj stwierdzić, że seria odniosła sukces i zyskała status kolekcjonerski.
Po zakończeniu czterech pór roku przyszedł czas na nową serię – znaki zodiaku, która ma składać się z 12 butelek. Do dzisiaj ukazały się już Ardmore 1998 – baran, Ledaig 2007 – byk, Burnside 1996 (czyli Balvenie z minimalną domieszką Glenfiddich) – bliźnięta, Secret Speyside 1995 – rak, Secret Orkney 2000 (Highland Park) jako lew, Lochindaal 2009 – panna oraz opisywana dzisiaj waga – Glen Garioch 2011. Prawdziwą perełką z tej serii jest Lochindaal, czyli jakby czwarta wersja whisky pochodzącej z destylarni Bruichladdich. Była ona destylowana w latach 2007, 2009 i 2010 i była wersją torfową o zawartości fenoli pomiędzy Port Charlotte, a Octomore, a wynoszącą 55 PPM. Do chwili obecnej tylko 35 beczek Lochindaal zostało zabutelkowanych przez niezależnych bottlerów.
Best Whisky Market wydaje jeszcze tak zwaną Easy Dram Collection, w skład której wchodzą dosyć młode destylaty z różnych destylarni, sprzedawane – jak na edycje single cask – w bardzo przyzwoitych pieniądzach. Do tej pory ukazały się cztery whisky w tej kolekcji, a były to Ben Nevis 8yo, Aultmore 10yo, Tullibardine 3 yo i Craigellachie 8yo. Moim absolutnym faworytem z Easy Dramów jest Tullibardine, która pomimo do niedawna jeszcze nieakceptowalnego jak na szkocką whisky wieku tylko trzech lat, okazała się po prostu świetna. Spowodowało to dojrzewanie przez cały okres w małej, około 50-60 litrowej beczce – zwanej Octave – po sherry Oloroso pierwszego napełnienia, a jak wiemy, im mniejsza beczka, tym szybsza maturacja. Jak się ostatnio dowiedziałam, lada chwila ma ukazać się kolejna, piąta butelka z tej kolekcji, a także kolejny znak zodiaku – skorpion.
Dzisiejsza Glen Garioch zakończy mini-cykl o polskich niezależnych bottlerach, opisujący whisky butelkowane przez cztery firmy. Wcześniej były to Bruichladdich 2009 od TTOW, GlenAllachie 2008 12 yo od M&P i Bunnahabhain 2008 12yo Enigma od Tudor House. I muszę przyznać, że wszystkie cztery pozycje zaskoczyły mnie bardzo pozytywnie. Cały czas wracam do nich i próbuję w różnych kolejnościach i ciągle odkrywam w nich coś nowego. GlenAllachie było by jeszcze lepsze, ale brak mi w nim troszkę bardziej wyczuwalnego alkoholu i zadziorności, Bunnahabhain to z kolei coś odwrotnego, duża moc i dosyć mocno wyczuwalny alkohol, który jednak w tym przypadku jest atutem. Bruichladdich i Glen Garioch to z kolei whisky nieoczywiste, inne od wszystkich, na co prawdopodobnie miało wpływ w przypadku pierwszej dojrzewanie w dosyć nietypowej beczce po rzadko spotykanym francuskim wzmacnianym czerwonym winie Rivesaltes, a w przypadku drugiej bardzo charakterystyczny destylat, którym cechuje się Glen Garioch i finisz w beczce po sherry Oloroso, przerwany w takim momencie, żeby whisky nie została – jak to się mówi – „przesherrowana’’. Na pewno te cztery pozycje nie ustępują wypustom najbardziej renomowanych zagranicznych niezależnych dystrybutorów, takich jak np.: Signatory Vintage, Gordon & MacPhail czy Douglas Laing & Co.
A teraz już przejdźmy do naszej dzisiejszej bohaterki:
Glen Garioch 2011 9 yo Best Whisky Market Zodiac Series – Libra
Nota
– moc 56,2% alc./vol
– region Highland
– beczka po sherry Oloroso
– nie filtrowana na zimno
– nie barwiona karmelem
Oko – Glen Garioch 2011 9 yo BWM – Libra, rozlewana jest do butelek o prostym klasycznym kształcie. Prezentuje się bardzo dobrze, etykieta opatrzona została grafiką brytyjskiego surrealisty Jake’a Baddeleya, jest czytelna i zawiera podstawowe informacje. Kolor whisky jest bursztynowy.
Zapach – intensywny, bardzo świeży, cytrusy, zioła, jabłka, owocowe landrynki, anyż, trawa cytrynowa
Smak – początkowo cierpki, kwaskowy, mirabelki, wiśnie, cytrusy, po chwili wyłaniają się nuty sherry, czekoladki Mon Cheri, gorzkie migdały, zioła
Finisz – długi i świeży, przeplata się słodycz z cierpkością, cytrusy, nuty ziół
Moja ocena – 6/10
Glen Garioch 2011 9 yo BWM – Libra to whisky bardzo dobra o niespotykanych aromatach . Zapach, smak i finisz kojarzą mi się przede wszystkim ze świeżością i latem. Alkohol ma idealnie ukryty, lekkie i przyjemne „szczypanie” poczułam dopiero na finiszu. Glen Garioch 2011 9 yo BWM – Libra to kolejna whisky, przy której absolutnie nie należy się spieszyć a odwdzięczy nam się złożonością i da dużą przyjemność z degustacji. Zdecydowanie polecam spróbować!
Cena 400 zł (w dniu sprzedaży)