Glenrothes Halloween Edition 2019 13 yo, single malt pochodzący z samego serca regionu Speyside.
To już druga odsłona serii Halloween Edition, wydana w limitowanej edycji 5000 butelek. Pierwsza ukazała się rok wcześniej i było to 2202 butelek, pochodziła z beczek First Fill Sherry Cask. Destylarnia Glenrothes powstała w 1878 roku w miejscowości Rothes, w której obecnie pracują cztery gorzelnie. Oprócz wyżej wymienionej są to jeszcze Speyburn, Glen Grant i Glen Spey. Do niedawna była jeszcze piąta: Caperdonich, która przerwała produkcję w 2002 roku, a w 2010 roku budynki zakładu zostały rozebrane. Założycielem destylarni Glenrothes było konsorcjum biznesmenów działające pod przewodnictwem Jamesa Stewarta, który był ówczesnym właścicielem gorzelni Macallan. W pierwszym roku powstania gorzelni, Stewart wycofał się z projektu na skutek trudności finansowych, ale reszta akcjonariuszy zawiązała nową spółkę: William Grant & Co. Brak pieniędzy na pierwotny projekt spowodował, że zbudowano znacznie mniejszy zakład niż planowano. Pomimo wielu trudności i problemów destylacja ruszyła w maju 1879 roku. W 1887 roku doszło do połączenia Glenrothes z Bunnahabhain (The Islay Distillery Company), co zaowocowało powstaniem The Highland Distillers Company. 15 maja 1922 roku w jednym z magazynów Glenrothes wybuchł pożar podczas którego, spłonęło 2,5 tysiąca beczek, czyli około 800000 litrów dojrzewającego destylatu. Była to jedna z największych strat w historii szkockiego gorzelnictwa. W 1999 roku grupa The Highland Distillers Company została wykupiona przez The 1887 Company Ltd. Ta nowa spółka została założona przez dwóch gigantów z branży szkockiej whisky, czyli przez Edrington Group, która posiada 70% udziałów w nowej spółce (jest właścicielem Macallan, Highland Park) oraz William Grand & Sons 30% udziałów (Glenfiddich, Balvenie).
Destylat produkowany w Glenrothes jest w większości przeznaczony do blendów (kluczowy składnik Famous Grouse i Cutty Sark) a przez blenderów, uważany jest za jedną z sześciu najlepszych whisky słodowych służących do kupażowania whisky mieszanej. Dużo bardziej skomplikowane były prawa własności produkowanych tutaj trunków. Blended Whisky Cutty Shark od 1923 roku należy do firmy Berry Bros & Rudd, najstarszej tego typu firmy założonej w Londynie w 1698 roku, a zajmującej się handlem win i spirytualiów. Posiadała także wyłączne prawa do dystrybucji malta Glenrothes. Z tego powodu jak przystało na firmę, która głównie zajmowała się winami, whisky była promowana nie jak zdecydowana większość z określeniem wieku, ale jako vintages, czyli określa się rok destylacji (podobnie jak na winach rok produkcji). W 2010 roku Berry Bros sprzedał grupie Edrington wszystkie prawa do blenda Cutty Shark, a odkupił prawa do marki Glenrothes, by ponownie sprzedać je poprzednim właścicielom w 2017 roku. Możemy domniemywać, że powodem dla którego właściciel Macallana i Highland Parka odkupił kolejną markę single malta, jest niesamowity „boom” na te trunki na całym świecie. Mam nadzieję, że nowy właściciel zacznie zdecydowanie mocniej promować tutejszego single malta, będzie chciał znacznie zwiększyć sprzedaż i wprowadzić go do pierwszej ligi szkockiej whisky. Uważam, że w trunkach Glenrothes drzemie potężny potencjał aby tak się stało.
Miałam przyjemność degustować parę wypustów z tej gorzelni i nigdy się nie zawiodłam. W destylarni do maturacji, używa się dwóch rodzajów beczek: po bourbonie i po sherry, a następnie wydaje się edycje z jednych i drugich oraz wersje z połączeń obydwu typów beczek w różnych proporcjach.
Teraz czas na najcięższą ale także najprzyjemniejszą część tej notki, czyli na degustację:
Nota
Glenrothes Halloween Edition 2019 13 yo
– moc 46,6% alc./vol
– region Speyside
– beczka po burbonie i po sherry, finisz w beczkach po whisky dymnej
– nie filtrowana na zimno i nie barwiona karmelem
Oko – Glenrothes Halloween Edition 2019 jest whisky 13-letnią butelkowaną w 2019 r. nalewana jest do bardzo charakterystycznych butelek o szerokim, pękatym kształcie. Szkło jest białe, tylko w dolnej części butelki przeźroczyste . Mnie ta butelka nie zauroczyła, wolę klasyczne kształty, ale ma „coś” w sobie i zdecydowanie wyróżnia się wśród innych. Pomarańczowo-biała etykieta jest czytelna i zawiera podstawowe informacje. Ciężko się z tej butelki nalewa, żeby nie uronić ani kropli.
Zapach – mdły, mokra ziemia, popiół, suszona pomarańcza, suszona morela, mleczna czekolada, biały pieprz, żywica
Smak – oleisty, wytrawny, gorycz ze skórki pomarańczy, gorzka czekolada, wszystko w popiele i dymie ale nic nie wybija się na pierwszy plan
Finisz –średni, lekko chemiczny, nic konkretnego
Moja ocena – 3,5/10
Glenrothes Halloween Edition 2019 13 yo, chyba pierwszy raz mam problem z podsumowaniem. Ta edycja to całkowicie inny Glenrothes od tych, które dotychczas próbowałam. Nie lubię krytykować i uważam , że najważniejsze to samemu spróbować. Ta whisky to nie mój smak. Brak jej charakteru, niczym nie zaskakuje i nic w niej nie dominuje, jest … nijaka. Zastanawiam się, czy finisz w beczkach po dymnej whisky jej pomógł, czy wręcz przeciwnie. Niestety nie da się tego sprawdzić. Muszę przyznać, że alkohol jest praktycznie niewyczuwalny. Zostaje po niej dziwny posmak i gorycz w ustach jak po źle łykniętym antybiotyku. Oczywiście będę ją piła jeszcze kilkukrotnie i jeśli zmienią się moje odczucia, zmienię ocenę.
Cena 350,00 – 400,00 zł