BenRiach 15 yo Tawny Port Wood Finish butelkowany w 2014 roku, single malt produkowany w jednej z moich ulubionych destylarni.
Jest to whisky z szerokiej gamy limitowanych edycji BenRiacha z serii Wood Finish, które wychodziły i nadal wychodzą zarówno z różnych beczek (Tawny Port Wood Finish, Pedro Ximenez…, Sauternes…, Burgundy…, Claret…, Dark Rum…, Moscatel…, Rioja…, Madeira… ) jak i w różnym wieku (15 yo, 16, 17, 18, 21 a ostatnio 22 yo). Podczas ostatnich wakacji w Szkocji niestety nie udało mi się odwiedzić gorzelni, ponieważ podczas trzydniowego pobytu w Elgin (od piątku do niedzieli) była nieczynna dla zwiedzających (jest otwarta tylko we wtorki i czwartki).
Gorzelnię zbudował John Duff w 1897 roku zachęcony sukcesem destylarni Longmorn, którą założył w 1893 (oba zakłady leżą obok siebie w małej miejscowości Longmorn niedaleko miasta Elgin). Warty uwagi jest fakt że w 1876 roku także on postawił gorzelnię Glenlossie, a wcześniej był menadżerem destylarni Glendronach. Już 3 lata później w 1900 roku upadek firmy Pattison’s Ltd. spowodował zamknięcie Benriacha (popadło wtedy w poważne kłopoty lub zostało zamkniętych wiele destylarni). Przerwa trwała aż 65 lat, do 1965 roku (do tego momentu słodowano tu jęczmień w klasycznej słodowni klepiskowej i leżakowano destylaty Longmorn) , kiedy to zakład został kupiony przez The Glenlivet Distillers Ltd, który z kolei w 1977 przeszedł pod skrzydła koncernu Seagram. W roku 1999 znowu wstrzymano destylację. Do tego momentu prawie cała produkcja znikała w blendach Chivas i kilku innych z oferty Seagrama. W tym okresie Benriach był traktowany jak poligon doświadczalny. Produkowano silnie torfowe destylaty, próbowano potrójnej destylacji a także wykorzystywano najróżniejsze beczki do finiszowej maturacji i ten fakt pięknie wpisuje się w opisywany dzisiaj malt. W 2001 roku destylarnia została przejęta przez Pernod Ricard, a już w 2004 roku została odsprzedana za 5,4 mln funtów grupie prywatnych inwestorów pod przewodnictwem Billego Walkera (także Geoff Bell i Wayne Keiswetter). Do tego momentu światło dzienne ujrzała tylko jedna oficjalna wersja, wydana w 1994 roku: Benriach 10 yo.
Właśnie od 2004 roku zaczęła się potężna przemiana z całkowicie nieznanej destylarni, nie wpisującej się w plany strategiczne olbrzymich koncernów, kierowanych przez podobno wysokiej klasy menadżerów, którzy nie umieli wykorzystać potencjału BenRiacha (podobna sytuacja zaczyna się ukazywać po sprzedaży GlenAllachie także grupie prywatnych inwestorów pod kierownictwem Billego Walkera). Już w 2006 roku wprowadzono 16 nowych wersji whisky BenRiach i ciągle corocznie pojawiają się nowe wersje podstawowe jak i limitowane. Gorzelnia ta w ciągu niespełna 10 lat weszła szturmem do czołówki producentów single maltów (podobnie jak Glendronach), przez co zwróciła na siebie uwagę korporacji. Spowodowało to zakup w 2016 roku destylarni (razem z Glendronachem i Glenglassaugh) przez koncern Brown Forman za 416 mln $ (różne źródła podają troszkę inne kwoty). Mam dużą nadzieję, że tym razem system korporacyjny stanie na wysokości zadania i nie zmarnuje zakładu bardzo dobrze prowadzonego. Z procesem produkcyjnym doprowadzonym niemal do perfekcji, nadal będzie wypuszczał dobre i coraz lepsze single malty. Osobiście uważam, że single malty BenRiach (także GlenDronach) są zbyt słabo oceniane przez krytyków i blogerów zajmujących się tematem whisky. Czy spowodowane to jest zbyt krótką historią tych destylarni (zwłaszcza BenRiacha) czy może przywiązaniem i dawaniem wysokich not gorzelnią legendarnym i uznanym już od dawna ?
A teraz bohater wieczoru.
Nota
BenRiach 15 yo Tawny Port Wood Finish
– moc 46% alc./vol
– region Speyside
– beczka po Burbonie, finisz w beczkach po Tawny Porto
– nie filtrowany i nie barwiony karmelem
Oko – BenRiach 15 yo Tawny Port Wood Finish nalewana jest do butelek o klasycznym kształcie, takim samym od pierwszych produkcji. Prezentuje się bardzo dobrze, etykieta jest czytelna i zawiera wszystkie najistotniejsze informacje. Kolor whisky jest ciemno bursztynowy z odcieniem rubinowym.
Zapach – bardzo przyjemny, bardzo słodki, piernik, budyń waniliowy, winny, owocowy aromat
Smak – łagodny, słodki, pomarańcze, lekka dębowa goryczka z nutą imbiru i mocno wyczuwalny aromat porto
Finisz –długi, słodko-słony, coś jak słony karmel
Moja ocena – 6/10
BenRiach 15 yo Tawny Port Wood Finish to whisky bardzo dobra. Zapach, smak i finisz uzupełniają się i dopełniają dając nam dużą dawkę przyjemności w trakcie degustacji. Whisky z bardzo dobrze ukrytym smakiem alkoholu, bardzo łagodna. Niezrozumiałe są dla mnie słabe oceny tego wydania BenRiacha u niektórych ekspertów oceniających whisky. Bardzo polecam, zachęcam do spróbowania i własnej oceny.
Cena 350,00 – 400,00 zł